Tony Iommi o końcu Black Sabbath: ‘Nie mam już siły’.
Brytyjska legenda heavy metalu, Black Sabbath, ogłosiła trasę koncertową pod wymownym szyldem ‘The End’. Wiadomość zelektryzowała fanów na całym świecie. Tony Iommi postanowił szerzej wyjaśnić stan rzeczy.
‘Nie dam rady dalej grać. Mój organizm fizycznie tego nie wytrzyma.’ – zaczyna gitarzysta protoplastów metalu z Birmingham.
‘Nie chcę by choroba powróciła‘ – mówi Iommi. ‘Podróżowanie z Sabbath to ogromny wysiłek i mocno odbija się to na zdrowiu. Dlatego po raz ostatni wyruszamy w trasę. Pożegnać się.’
Tony Iommi od 2011 roku walczył z nowotworem i na pierwszym miejscu stawia swoje zdrowie.
‘Nie zrozumcie mnie źle, nadal lubię koncertować. Można jednak spać w najlepszych hotelach, jeździć limuzynami, latać samolotami, odżywiać się zdrowo, ale tak czy siak życie w trasie wywiera na organizm ogromny wpływ. Poza tym, robimy to od pół wieku. Może w końcu czas powiedzieć stop?
Zespół nie wyklucza udziału oryginalnego perkusisty Billa Warda w trasie, jednak decyzja należy do samego zainteresowanego.
Pożegnalna trasa Black Sabbath rozpocznie się 20 stycznia w USA i ma potrwać około roku (wliczając w to przerwy na odpoczynek, rzecz jasna). Grupa zapowiada wielką produkcję i setlistę odpowiednią na pożegnanie się ze sceną.