Koniec Immortal?
Wszystko wskazuje na to, że jeden z największych zespołów norweskiego black metalu przestał istnieć. Abbath, skłócony z resztą zespołu, postanowił rozpocząć karierę solową.
Od niedawna wiadomo, że Abbath z pozostałymi muzykami porozumiewa się za pośrednictwem prawników. Sprawa zaczęła się od próby zarejestrowania znaku firmowego Immortal jako części swojej działalności Eikemo Compositions, a nawet tak prozaicznej rzeczy jak brak porozumienia co do kosztów wynajmu sali prób.
Z oświadczenia wydanego kilka dni temu wynika, że Abbath będzie tworzył i występował solo, grając zarówno klasyczny materiał Immortal, jak i nowe kompozycje.
Frontman i założyciel Immortal przygotował materiał koncertowy oraz nowe utwory, które czekają na nagranie. Wobec braku porozumienia z pozostałymi muzykami, stworzył nowy skład. Będąc wdzięcznym i pełnym szacunku dla Demonaza, Apollyona i Horgha za cały wkład w historię zespołu, postanowił dalszą muzyczną podróż odbywać pod własnym szyldem.
Nadchodzące dwa lata zaowocują pełnometrażowym albumem oraz nielicznymi występami na żywo – pierwszy z nich odbędzie się w The Forum w Londynie, 18 września. Natomiast w lutym 2016 Abbath wystąpi jako headliner Blastfest w Bergen.
(…)Przez ćwierć wieku Abbath stał się ikoną i w zasadzie synonimem Immortal, którego jest założycielem, a więc decyzja wydawała się naturalna. Zamiast narażania szyldu Immortal na zmieszanie z błotem, Abbath z pełną świadomością swojego dorobku nie złoży broni.