Recenzja: Demonomancy – Throne of Demonic Proselytism

2013, Nuclear War Now! Productions
Niejaki Yosuke Konishi ma niezwykłą umiejętność wyszukiwania rozmaitej maści bluźnierców na różnych kontynentach świata. I chwała mu za to, co robi, bo robi to naprawdę świetne. Z najgłębszych czeluści włoskiego undergroundu odkopał DEMONOMANCY, zespół o dobrze kojarzącej się nazwie. Tyle mogłem przynajmniej o nim powiedzieć, zanim usłyszałem ich demo, które później Japończyk przekuł w czarny krążek i wydał jako minialbum. Ten bardzo przyzwoity materiał zwiastował rychłe zniszczenie. A to nadeszło wraz z „Throne of Demonic Proselytism”. Czytaj dalej…