Musick Magazine

Metal Magazine

Recenzja: Rafał Kołacki – Ninkyo Dantai

2014, Zoharum

No to teraz coś bardziej hałaśliwego. Może nie do końca, o czym później, ale na tle pozostałych albumów z szeroko pojętą muzyką eksperymentalną jakie przyszło mi recenzować do tego numeru solowy album Rafała Kołackiego jest chyba najbardziej intensywną pozycją. Ninkyo Dantai powstała na bazie nagrań terenowych zawierających dźwięki przeróżnych bucząco-bzyczących urządzeń elektrycznych, do których dodano różne sample i elektronicznie zmiksowano całość. Efekt tych eksperymentów to 6 utworów o monotonnym, transowym i minimalistycznym charakterze. Same utwory są jednak zróżnicowane zarówno pod względem formy jak i intensywności, bo usłyszymy tu zarówno 20-minutowego, niemalże ambientowego kolosa jak i bardziej radykalną, hałaśliwą elektronikę wzbogaconą o sample jakichś przemówień, która zahacza o noise/death industrial. Wszystko jednak brzmi bardzo spójnie i, pomimo ekstremalnych źródeł dźwięku, całkiem przyjemne. Oczywiście jeśli jesteście otwarci na zabawy szumami i sprzężeniami, ale nawet jeśli nie to jest to album na tyle przystępny, że mogę polecić go i neofitom.

Ocena: 7/10
Autor: Maciej Malinowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *